czwartek, 2 września 2010

niewakacjetej

mam mokre włosy bo teraz muszę je myć codziennie, zeby nie były tłuste. koniec wakacji, zaczęłam się starac! moje staranie to zapobieganie. przykład: włosy.

wcale nie muszę myć ich codziennie. na drugi dzień po myciu wcale nie są tłuste, po prostu są normalne. nie tak świeże, jak po umyciu szałmą push up tylko normalne.
przykład: makijaż.
wcale nie muszę uzywać fioletowych cieni do powiek bo ich w ogóle nie widać i w ogóle nie oprawiają zielonego koloru moich oczu.
co jeszcze z rokiem szkolnym? to mój ósmy w zyciu drugi września, kiedy musiałam się obudzić o siódmej. czeka mnie jeszcze takich cztery.
na pierwszej lekcji chciałam do domu.
na drugiej chciałam wakacje.
na trzeciej chciałam przeklinać.
i na tym przeklinaniu jakoś dotarłam do ósmej.
i tak będzie w kółko w kółko az to 22.06!



przynajmniej są zwały na przerwach. wkurza mnie to słowo, zwała, ale co zrobić. najbardziej pasuje.

ach, a właśnie. na początku wakacji miałam te całe cele z łydkami, mięśniami i kilogramami! łydki urosły o 3 cm, mięśnie brzucha nic, a przytyłam 5kg, ooo tak.



(przypomniało mi się to zdjęcie. he he, ale to było dawno kurde!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz