wtorek, 7 grudnia 2010

chcę na rower

chcę na rower i pojechać gdzieś! może na sołacz, a może na teatralny, może przez Winogrady a może Słowiańską? Na cytadelę, czy na strzeszyn? Pod szkołę? Którędy wracać, obleśną Mieszka I czy Umultowską koło tego strasznego lasu na osiedlu Batorego?

a moze wyjść na kosza? popróbować dwutakt z lewej nogi, bo mi nie wychodzi? i rzut z lini wolnych?

albo na rolki z K.P? na cytadelę, albo po osiedlu?

albo napić się lemoniady

albo najeśc się lodów waniliowych Carte Dor

albo pojechać nad jezioro

albo wyjśc w krótkiej spódniczce



kurde chcę lato!!!!spadaj zimo!!!



a poza tym ścięłam włosy. krótko. do ramion, a nawet krócej. miało być jak Uma Thurman w Pulp Fiction, wyszło bardziej jak Kleopatra z Misji Kleopatra.

dlatego na noc włosy idą na wałki i rano są fajnie kręcone.

i co jeszcze?

etam...

sobota, 27 listopada 2010

my pretty power!


TK maxx - gdyby nie cena 150 już byłby mój!

wtorek, 23 listopada 2010

do szkoły ale dla niego!

jutro zobaczę go pierwszy raz od dwóch tygodni, a wszystkie najlepsze ciuchy mam w praniu całkiem mokre i zupełnie nie wiem jak się ubrać!!! iiiiiiiiiiiii! pomocy!!!
hehe, no dooobra, az tak zdesperowana nie jestem, ale wklejam tutaj parę propozycji na Jutro, do szkoły, na tramwaj, na rower, ogólnie - na codzień.
1)


plus




2)

3)

i 2) i 3) plus



4)


plus



mi się najbardziej podoba wersja trzecia i czwarta. pierwsza moze byc, a druga taka se, co nie? wiem, ze ogólnie wszystkie zestawy nie są jakieś zajebiste, w ogóle nie są fajne, no ale
niestety, do szkoły nie mogę się za bardzo odstrzelić, sami wiecie. i tak będę miała mundurek.
aha, i sory za jakość zdjęć - z moim aparatem w komórce coś się popieprzyło i zdjęcia w świetle zarówki sa beznadziejne i za ciemne.
no dobra, a co jeszcze muszę zrobić przed jutrem?
zmyć z paznokci resztki czerwonego lakieru
pomalować je bezbarwnym (kolorowym nie można.. pomalowałabym sobie ale już i tak mam za dużo uwag)
włosy na wałki
odrobić lekcje
ha! ciekawe, co na to hannah...
a tam, spadaj! wolę
a już w ogole to
mmmy sharona

poniedziałek, 15 listopada 2010

o kurcze!


hej, wy co macie swoje blogi, koniecznie wejdźcie w statystyke! wiecie, ze w październiku obejrzało mój blog az 163 osoby! I ze po pięć osób z Kanady, Holandii i Dani! A az 557 z Polski! To jest totalnie niesamowite! I takie miłe! nie wiedziałam, ze az tyle ludzi mnie ogląda! Totalnie się dowartościowałam :P
Poza tym dziś cudowny dzień po pierwszy raz z Nim esemesowałam. aaach :D no i jakby się tu jutro ubrać, zeby mu się spodobało?
Granatowoszara bluzka z rękawem trzy-czwarte, dżinsy, kucyk (na noc włosy w papiloty!) róz, tusz, kolczyki zielone koła?
a moze...
o Jezu. Nie ważne. Courtney Love i Kat Bjelland pewnie nie starały się nigdy dla chłopaka. To takie załosne...
Dobranoc

sobota, 13 listopada 2010

miszmasze w ładnym mieście

byłam w krak.owie.
widziałam wielkiego szczura przy Nowej Prowincji. zrobiłam sobie zdjęcie przy Bąbelstainie.
opiekowałam się bandą pięciolatków.
piłam kawę.
nie zadzwoniłam do Barbary, bo mam Nową, Różową Komórkę Z Klapką i gdzieś mi się zagubił jej nr, a internetu nie miałam. kurde no!
CIUCHY ZE ZDJĘĆ:
zestaw ze zdj 1: bluza TK Maxx, t-shirt H&M, spodnie House, buty z allegro
zestaw ze zdj 2 i 3: bluza TK Maxx, t-shirt H&M, spódnica niewiadomo, rajstopy RajStopy, buty allegro, torba niewiadomo, lakier do paznokci (ale go widać! rozowy był) Sephora.
poza tym, to słuchajcie Shantela. disko, disko, partizanti!

czwartek, 21 października 2010

a dziś fioletowe ciuchy!







a raczej
bo dzisiaj jestem bardziej wkurzona.
zdj.1)
bluza, która mi się zgubiła ale była bardzo ładna fioletowa, t-shirt z h&m, spódnica różowa z lumpeksu na dąbrowskiego
zdj2)
tunika mamy, spodnie do kolan z promodu, doktor martęs
zdj3)
stara dżins. kurtka, śliczna stara fioletowa spódnica z cekinami (brzmi tandetnie ale wygląda ślicznie!), różowe rajstopy ,moje stare czadowe długie włosy ktorych juz nie ma!
pa.

niedziela, 17 października 2010

tramwaj! tramwaj!









Poznań es verde.
Soy verde!

byłoby tak fajnie jakbyśmy wszyscy byli tacy zieloni!
green, verde, zielony.
green tram
tranvias verde
zielony tramwaj




a tak poza tym to droga w ruchu jednostajnie przyspieszonym to 1/2atkwadrat

czwartek, 7 października 2010

bardzo bym chciała


chciałabym mieć czerwoną spódniczkę jak makowa panienka
i kręcone włosy
i żebym nie miała dwóch jedynek z matmy
i żebym miała mięśnie
i zebym miała chłopaka
albo się chociaz zakochała w jakimś fajnym
i zebym się tak nie przejmowała
i mnie brzuch nie bolał
i żeby wszystko było prostsze

nie no, bez jaj. wszystko jest mega proste, tylko ja to sobie tak komplikuję. dlaczego się tak przejmuję? innym dziewczynom wiszą kolesie, którzy im się podobają.
no, mi tez wisi, a przynajmniej mi się tak wydaje.
choooleeeeeeraaaaa!


od dziś się nim nie przejmuję, tak jaki pj. no bo no, bez przesady nie?

wtorek, 28 września 2010

31G

350125 go!




I was there in the backstage
when first light came around
I grew up like a changeling
to win the first time around
I can see all the weakness - I can pick all the faults
I concede all the faith tests - just to stick in your throats
31G

nic na to nie poradzę, że jestem z Poznania i powinnam nienawidzić warszawy.
kocham warszawę.

czwartek, 23 września 2010

si seniorita!

rolki fantastika!

różowa komórka, obroty w rumbie, hiszpański, zakwasy, rolki, bieganie, odwalanie
sukienka w kwiatki, czarny tiszert, zielone trampki, kucyk
ale fajnie ale zwała!

wtorek, 7 września 2010

jasność kontrast wirowanie ale zez







w gimnazjum troche mi się nudzi

czwartek, 2 września 2010

niewakacjetej

mam mokre włosy bo teraz muszę je myć codziennie, zeby nie były tłuste. koniec wakacji, zaczęłam się starac! moje staranie to zapobieganie. przykład: włosy.

wcale nie muszę myć ich codziennie. na drugi dzień po myciu wcale nie są tłuste, po prostu są normalne. nie tak świeże, jak po umyciu szałmą push up tylko normalne.
przykład: makijaż.
wcale nie muszę uzywać fioletowych cieni do powiek bo ich w ogóle nie widać i w ogóle nie oprawiają zielonego koloru moich oczu.
co jeszcze z rokiem szkolnym? to mój ósmy w zyciu drugi września, kiedy musiałam się obudzić o siódmej. czeka mnie jeszcze takich cztery.
na pierwszej lekcji chciałam do domu.
na drugiej chciałam wakacje.
na trzeciej chciałam przeklinać.
i na tym przeklinaniu jakoś dotarłam do ósmej.
i tak będzie w kółko w kółko az to 22.06!



przynajmniej są zwały na przerwach. wkurza mnie to słowo, zwała, ale co zrobić. najbardziej pasuje.

ach, a właśnie. na początku wakacji miałam te całe cele z łydkami, mięśniami i kilogramami! łydki urosły o 3 cm, mięśnie brzucha nic, a przytyłam 5kg, ooo tak.



(przypomniało mi się to zdjęcie. he he, ale to było dawno kurde!)

wtorek, 24 sierpnia 2010

coraz prościej

dziś na RECHAbilitacji zmierzono mnie skoliozo-czy-czymśtam-metrem i wiecie, co sie okazało? ze mam 5 albo 3 stopnie skrzywienia! czyli prawie nic!

za to jestem tak rozciągnięta, że kiedy się schylam nie potrafię dotknąć rękami ziemi. słabo, nie?
ale co tam! wazne jest to, że to, co uznawałam za najkrzywszą i najbrzydszą częśc mego ciała wcale takie nie jest!
mam prawie prosty kręgosłup! mam prawie prosty, piękny kręgosłup! mam prawie prosty, piękny kręgosłup i waże 55 kg!!!



aj lajk it. (nie wiem jak to jest po hiszpańsku, ale napewno ładnie. powinnam wiedzieć, cholera. nic juz nie pamiętam)





poza kręgosłupem, to jutro kupuję spodnie. moze jak juz je kupię, to o nich napiszę. a moze nie.
8 dni.

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

harder!

http://www.youtube.com/watch?v=d4LotjUbYBY

pidż ej harvey
za co ja ją tak lubię?
za to, że zawsze śpiewa o tym, o czym ja właśnie myślę.
za to, że ma rację.
za to, że wersja koncertowa tej piosenki jest jeszcze lepsza. a to zadko się zdarza.



http://www.youtube.com/watch?v=d4LotjUbYBY

kartney low.

za co ją lubię? za to że gra w stolycy.za to, że śpiewa o takich słodkich rzeczach jak niedziena sukienka. albo "nastoletnia dziwka" - no, to może nie.



http://w945.wrzuta.pl/audio/7aw2WHs76dD/babes_in_toyland_-_lashes


kat bjelland.

za co ją lubię?b ona lepiej śpiewa o tej niedzielnej sukience.


poza tym, to wakacje cały czas. dziś zaczęła mi się recha-bilitacja. czuję się na niej nie jak idiotka, tylko jak krzywa idiotka. ale to tylko 5 razy. 5 dni. do czego innego jest więcej dni.

och, już tylko 9 dni, no nie mogę się doczekać!

piątek, 9 lipca 2010

ciuchy mamy



sukienka: przecena w Promodzie
buty: kto wie?
kurtka: stara jak świat
nie mam się gdzie podziać. w pokoju brata śmierdzi, w dużym leży i cierpi mama, a w moim lezy ojciec. nie lubię, jak ktoś jest w moim pokoju. niestety, tata uwielbia moją starą, niewygodną kanapę... całe szczęście już niedługo kupuję nowe łóżko (ŁÓŻKO! nie kanapę!!!) więc moze nie bedzie już sobie tam ucinał drzemki czy znajdywał kartek, których znajdować nie powinien. i cały czas boję się, ze przeczyta któryś z moich pamiętników, w których klnę jak niewiem i.. niewiem.
matko, jak mnie to wkurza.
Poznań też mnie wkurza. 30 stopni, Jeeeezu, jak ja tęsknię za deszczowym majem!!!
ha, ale juz tylko 3 dni w tym miejscu! a właściwie, to dwa. bo w poniedziałek wyjezdzam na 3 tygodnie. tralalala, 3 tygodnie, 3 tygodnie...

wtorek, 29 czerwca 2010

miętowo

http://www.youtube.com/watch?v=N7s9bnkGeBc


kocham. ta. sukienkę.
dobra, moze nie jest jakaś superniewiadomojaka, ale jest taka śliczna! taka ładna!
i tak fajnie wygląda do zielonych paznokci!
I'm so green, i'm so green!
http://w969.wrzuta.pl/film/17cvhtBag2T/armia_-_green

sobota, 26 czerwca 2010

wakacje tej

ta, wakacje.

postawiłam sobie chyba troche zbyt wygórowane postanowienia na te dwa miesiące, ale co tam. zazwyczaj, jak sobie cos postanawiam to NIC z tego nie wychodzi, ale co tam.
w kazdym razie pierwszego września chce przyjść do szkoły trzy razy silniejsza w mięśniach nóg, rąk oraz brzucha i z grubszymi łydkami.
niestety, wszystkie hamburgery, frytki, lody, tortille jakie zjadam w którymś z wielu macdonaldów w poznaniu nie idą ani prosto w nogi, ani w ręce, ani w brzuch ani w ogóle nigdzie i zupełnie nie wiem, czemu. co się dzieje z tym całym jedzieniem? czy mozliwe jest to, ze spala się, gdy biegnę za trawmajem tuz po wyjściu z maka? chamskie.
a skoro jeśli nie przez jedzenie to przez mięśnie powiększą mi się łydki. prawda? no bo żeby mieć obwód łydki 30 cm ... moze ja się tym za bardzo przejmuję, ale serio, tak bardzo bym chciała mieć z 40!
co do mięśni rąk to chciałabym umieć zrobić na wuefie chociaż jedną porządną pompkę.
a więc, od jutra zaczynam! rozgrzewka rano, duże śniadanie, rower, duży obiad, rower, duży podwieczorek, duza kolacja, cwiczenia na kręgosłup, sen. i od nowa.


trzymajcie kciuki.






wtorek, 15 czerwca 2010

KROPKI!


hahaha! jedyny kostium w którym nawet jakoś wyglądam! a wszystko dzięki Super Majtkom Z Wysokim Stanem (tak to się mówi?) które zakrywają moje odstające biodra!
no, to moze się zastanowię, czy na pewno "zapominam" kostiumu na zieloną szkołę :P
do tego te słodkie okulary i moja spódniczka w grochy i mogę udawać, ze jestem pin ap!
znalazłam tez śliczne szpilki:

ale pewnie ze względu na mój cudowny wzrost 175cm nigdy nie będę mogła nosić butów na obcasie. chyba, ze znajdę sobie wysokiego męza :D


o tak bym chciała kiedyś wyglądać.
w Poznaniu padał deszcz.
w szkole oglądaliśmy filmy na siedmi lekcjach z dziewięciu. tak to mogę tam chodzić...
chociaż nie.
nie lubię patrzeć, jak podrywają Go wszystkie dziewczyny w klasie i jak on podrywa je.
co do tramwajów, to jechałam dzisiaj piętnastką i wypatrywałam tego całego Go na przystanku. nie było go. pewnie jakbym jechała wcześniejczym tramwajem to bym jechała razem z nim...

teraz piję colę i słucham tego
http://www.youtube.com/watch?v=1rTpV3Fr2eY&feature=related
lovelovelovelove all your money! :D

niedziela, 13 czerwca 2010

łał...

...nie wiedziałam, ze do tego dojdzie, ale zainspirowana wieloma blogami o ubraniach (m.i. Aerith i Viktorii :P) zaczęłam sobie robić zdjęcia w lustrze. więc, kto wie? może to w końcu będzie blog o modzie, taki, o jakich czytam w Glamour, Elle i In Style...? no, taki to może nie. oby nie :P więc, uwaga...

zestaw na tramwaj





wiem, trochę to zalosne robić sobie zdjęcia w lustrze w przedpokoju, i to jeszcze komórką. ale to się zmieni, mam nadzieję :P
w poznaniu nie aż tak gorąco jak przedwczoraj. jutro może pójdę na wagary. a moze nie.
Hole - Skinny Little Bitch

sobota, 5 czerwca 2010

nowe

coś mnie naszlo i usunełam te wszystkie gówna, co tu były od marca.

siedzę sobie w domu sama, słucham New Model Army (fajna jestem, nie?) i zaraz pójdę do łazienki i posmaruję sobie nogi samoopalaczem. zeby mieć ładne nogi na przedostatnim wuefie w tym roku.
http://www.youtube.com/watch?v=0zAMDXzKAv0&feature=related
chcialabym być teraz na najzachodnim końcu poznania.


ejjj, robi sie z tego takie samo gówno, co ostatnio...